
Villa del Balbianello – najpiękniejsze miejsce nad jeziorem Como
Oglądając filmy wielokrotnie marzymy o tym, by znaleźć się w miejscu, w którym toczy się akcja. Czasem nie dowierzamy, że miejsca, które wyglądają jak raj istnieją naprawdę. Sądzimy, że film został nakręcony w studiu, lub że to sprawka grafików komputerowych. Lądując w Bergamo miałem w planie zwiedzenie miasta, następnie Mediolanu, a deserem miał być rejs po jeziorze Como. To właśnie na jego brzegu znajduje się Villa del Balbianello, miejsce które pamiętałem z filmów, a dodatkowo uważane jest za najpiękniejsze na całym jeziorze. Czy tak jest w rzeczywistości?
Ogród Villi del Balbianello
Aby mieć okazję zobaczyć willę w całej okazałości kupuję bilet na prom z miasteczka Como do Lenno. Już kilka minut przed dopłynięciem zauważam przylądek oraz znajome kształty. Ściany w piaskowym kolorze oraz czerwone dachy ładnie kontrastują na tle skalistego wzgórza porośniętego lasem.
Po przekroczeniu bramy wchodzę do wzorowo zadbanego ogrodu. Kieruję się do niedużej oranżerii usytuowanej nieopodal. Można w niej obejrzeć film i zaznajomić się z historią tego miejsca. Nie potrafię jednak długo skupić się na filmie. Świadomość, że jest piękny, słoneczny dzień, a za przeszkolonymi drzwiami czeka bajkowy ogród powodują, że wstaję i ruszam na zwiedzanie.
Soczysta zieleń roślin, kolorowe kwiaty, dojrzewające aromatyczne pomarańcze oraz cytryny. Każde drzewo, krzaczek i trawa wyglądające jakby dopiero co zajmował się nimi ogrodnik. To wszystko na tle błękitnego nieba oraz jeziora, którego wody zdają się mienić różnego rodzaju odcieniami błękitu sprawiają, że czuję jakbym był w raju.
Wśród tego wszystkiego rzeźby antycznych bogów zadowolonych, że przyszło im stać w tak niesamowitym miejscu.
Idę wolno, gdyż ogród został zaprojektowany w systemie pionowym i wystarczy zrobić kilka kroków, by widok uległ całkowitej zmianie. Szukam najlepszych miejsc, by uchwycić na zdjęciach każdy detal, jak chociażby platany, których gałęzie uformowano w kształt kandelabrów.
Na prawo od głównego budynku znajduje się przystań dla taksówek wodnych. To jeden ze sposób w jaki można tutaj dotrzeć z Lenno, a zarazem choć przez chwilę poczuć się jak gwiazda filmowa.
Historia Villi del Balbianello
Od XIII do XVIII wieku na półwyspie istniał klasztor franciszkański, czego pozostałością są dwie wieże. Tuz za nim rozpościera się piękny widok na jezioro Como, małe miasteczka rozsypane na brzegu oraz majestatyczne Alpy niknące w oddali.
Willa oraz loggia powstały pod koniec XVIII wieku, gdy właścicielem nieruchomości został kardynał Angelo Maria Durini, dla którego w tym miejscu wybudowano letnią rezydencję. W późniejszych wiekach Villa del Balbianello wielokrotnie zmieniała właściciela. W 1974 roku właścicielem został hrabia, a zarazem podróżnik Guido Monzino. Nie zmienił on zewnętrznych elewacji, za to wnętrze całkowicie odnowił.
Wśród zabytkowych mebli z XVIII i XIX wieku, francuskich kominków, egzotycznych dywanów można zobaczyć pamiątki po ostatnim właścicielu w tym sprzęt, który wykorzystywał podczas pierwszej włoskiej ekspedycji na Mount Everest. Można to wszystko podziwiać, gdyż gdy zmarł w 1988 roku, w testamencie zapisał willę oraz dodatkowo pieniądze na pokrycie kosztów utrzymania organizacji FAI (Fondo per l’Ambiente Italiano). To prywatna organizacja non-profit, której celem jest ochrona dziedzictwa kulturowego Włoch, które mogłoby zostać utracone.
Loggie na pewno pamiętają fani sagi Star Wars i jej drugiego epizodu Atak Klonów. To właśnie w niej oraz ogrodach kręcono sceny rozgrywające się na planecie Naboo. Do dnia dzisiejszego do wilii przybywają fani sagi w kostiumach, by wcielić się w swoją ulubioną postać i zrobić pamiątkowe zdjęcie.
Villa del Balbianello to miejsce znane również z innych filmów. Kręcono tu m.in. ostatnie sceny z „Casino Royale”, oczywiście o przygodach Jamesa Bonda oraz „Miesiąc nad jeziorem” z Umą Thurman i Vanessą Redgrave w rolach głównych.
Poniżej loggie znajduje się taras z drzewem, którego korona wygląda jak olbrzymi abażur. Szybko jednak moją uwagę przyciąga rozległy widok na jezioro Como. Przez chwilę zastanawiam się, jak by to było mieszkać w takim miejscu?
Krystalicznie czyste jezioro, bliskość Alp oraz pięknych włoskich, klimatycznych miasteczek, a do tego klimat cieplejszy niż w Polsce. Myślę, że by mi się spodobało 🙂 .
To jednak prawda, miejsca wyglądające jak raj istnieją i jednym z nich jest Villa del Balbianello. Według mnie to punkt obowiązkowy dla każdego kto wybiera się nad jezioro Como.
Może i Ciebie przekonałem, by tu przyjechać i zobaczyć, jak wygląda raj? 🙂
Villa del Balbianello – informacje praktyczne, ceny biletów, godziny otwarcia, przewodnik
- Villa del Balbianello znajduje się w północnych Włoszech, na czubku małego półwyspu Dosso d’Avedo, na zachodnim brzegu południowo-zachodniej części jeziora Como w miejscowości Lenno.
- Z Mediolanu do Lenno można dojechać wsiadając w pociąg do miasteczka Como, a następnie autobus lub prom do Lenno.
- Z Bergamo do Lenno można dojechać wsiadając w pociąg do miejscowości Varenna, a następnie prom do Lenno.
- Rozkład jazdy pociągów można znaleźć na https://www.trenord.it/en/, natomiast informacje o aktualnych godzinach kursowania promów można znaleźć na https://www.navigazionelaghi.it/home.
- Do willi można dojść pieszo z Lenno jedną z dwóch dróg. Krótszą około 20 minutową nadbrzeżem oraz drugą około 45 minutową prowadzącą przez szczyt cypla. To droga dla osób w wygodnych butach.
- Do willi można również dopłynąć taksówką wodną (taxiboat) z portu. Cena: 5 € w jedną stronę lub 7 euro w dwie.
- Bilet wstępu. Można kupić jeden z dwóch rodzajów biletów.
- Bilet do willi i ogrodu. Dorośli 22 €, dzieci (4-14 lat) 12 €, studenci (do 25 roku życia) 16 €. W cenie biletu jest godzinne zwiedzanie wilii z przewodnikiem.
- Bilet do ogrodu. Dorośli 11 €, dzieci (4-14 lat) 6 €, studenci (do 25 roku życia) 9 €.
- Godziny zwiedzania. Willę i ogród można zwiedzać od połowy marca do połowy listopada w godzinach 10:00-18:00. Ostatnie wejście do willi o 16:30, a ostatnie wejście do ogrodu o 17:15. Zamknięta w poniedziałki oraz środy, oprócz świąt.
- W Lenno można znaleźć szereg miejsc noclegowych. Pomoże w tym ta strona.
- Aktualne informacje odnośnie villi znajdziesz na https://www.fondoambiente.it/.
12 thoughts on “Villa del Balbianello – najpiękniejsze miejsce nad jeziorem Como”
Czy na ten taras ze „Star Wars” można wejść mając bilet tylko do ogrodów czy trzeba mieć tez i do Willi?
Tak, z biletem do ogrodów można chodzić po całym terenie.
Jak się cieszę że trafiłam na Twój blog 🙂 Zaczęłam od czytania o Madrycie bo lecimy tam na majówkę, na 5 dni. Pięknie napisane, ze szczegółami o biletach, cudne zdjęcia.
Natomiast nad Como jedziemy pod koniec sierpnia na tydzień, a w drugim tygodniu nad Gardę. Będąc nad Como chcemy pojechać także do Mediolanu i znowu twój wpis nam się przyda 🙂
Bardzo Ci dziękuję za te fotki i obszerne relacje z tych miejsc.
A jeśli chodzi o Madryt czy może mógłbyś polecić fajne knajpki z oryginalnym jedzeniem? W Madrycie będziemy mieszkać kilometr od muzeum Prado.
Cześć! Madryt zwiedzałem po ponad miesięcznym pobycie w Hiszpanii podczas którego próbowałem różnych regionalnych kuchni. Polecam na początek wizytę w miejscach 13-15, a następnie skorzystać z podpowiedzi mieszkańców lub Tripadvisora 🙂
Bardzo Ci dziękuję za podpowiedzi. A mam jeszcze takie pytanko co do Madrytu, czy do muzeów kupowałeś bilety przez internet czy stałeś w kolejkach? Najbardziej interesuje mnie Prado, Muzeum Narodowe i Muzeum Thyssen-Bornemisza. No może jeszcze Pałac Królewski i klasztor Klarysek 🙂 Czy korzystałeś z darmowego zwiedzania w którymś przypadku? Ja osobiście jestem uprzedzona do darmowego zwiedzania ze względu na tłumy. 🙂
W 3 miejscach skorzystałem z darmowego zwiedzania, było to Prado, Muzeum Narodowe i Muzeum Thyssen-Bornemisza. Aby w taki sposób zwiedzić Prado poświęciłem na to dwa dni. Najmniejsze kolejki były w Muzeum Thyssen-Bornemisza. W pozostałych miejscach kupowałem bilety w kasach.
Pięknie, ale równie piękna jest willa Cimbrone w Ravello na wybrzeżu Amalfi. Polecam widok z tarasu – niesamowity!
Dzięki za informację.
Po raz kolejny udało Ci się przenieść mnie w magiczny świat. I czuję niedosyt kiedy kończysz swój wpis. Brawo
Dziękuję za miłe słowa 🙂 Kolejny wpis znowu będzie o jeziorze Como, więc ponownie będzie kolorowo i magicznie 🙂
Koniecznie muszę się tam wybrać, bo kojarzy mi się to z kolei ze ślubem Johna Legend i Chrissy Teigen. 😉
Bardzo chciałabym poznać hrabiego Guido Monzino, szkoda, że to niemożliwe. 🙂
Hrabia był fascynującą postacią. Pomimo niedużego wzrostu miał olbrzymi hart ducha i udało mu się zdobyć Mount Everest oraz Biegun Południowy :).