Podróżując z plecakiem trafia się w różne miejsca. Czasem ma się wrażenie, że nie pasuje się do otoczenia, do którego się przybyło. Zdecydowanie inaczej jest w Vang Vieng. Tu od wyjścia z autobusu czuje się i widzi, że jest to idealne miejsce dla ciebie. Jest to nieduża miejscowość, pięknie położona wśród wapiennych skał nad rzeką Nam Song. Warto dodać, że jest stosunkowo tania, z bogatą ofertą noclegową, niedrogim jedzeniem i wieloma atrakcjami. Spędziłem w niej trzy rewelacyjne dni i ciężko było wyjechać. Oto
Spis treści
- 1. Tubing w Vang Vieng, czyli spływ rzeką w oponie od ciężarówki
- 2. Blue Lagoon – Błękitna Laguna z dala od morza
- 3. Eksploracja jaskiń
- 4. Tubing w jaskini Tham Nam
- 5. Doświadczyć jazdy na rowerze lub skuterku
- 6. Zobaczyć niebo usłane balonami
- 7. Jedz, odpoczywaj i … oglądaj
- Vang Vieng – Informacje praktyczne
1. Tubing w Vang Vieng, czyli spływ rzeką w oponie od ciężarówki
Można powiedzieć, że to „kultowa” atrakcja miasteczka. W skrócie polega ona na tym, że idzie się biura, które wypożycza oponę i wywozi około 6 km w górę rzeki. Następnie wystarczy wejść do rzeki, wygodnie ułożyć w oponie i dać się unieść prądowi. Spływ trwa minimum półtorej godzinny.
W tym czasie można obserwować nadbrzeże i piękne szczyty gór oraz, gdy poczujemy pragnienie, skorzystać z oferty przybrzeżnych barów. Nie sposób ich przegapić, gdyż nad wodą rozstawione są głośniki, z których dobywa się donośna muzyka. Tuż obok nich stoją pracownicy barów, którzy rzucają do wody plastikowe butelki na sznurkach. Wystarczy złapać sznurek i dać się doholować do brzegu, gdzie już czeka szeroki wybór napojów.
2. Blue Lagoon – Błękitna Laguna z dala od morza
Laos nie ma dostępu do morza, posiada jednak kilka wodnych atrakcji. Jedną z nich jest Błękitna Laguna. To nic innego jak naturalne jeziorko stworzone przez wodę wypływającą z pobliskich skał. Woda jest czysta i ma piękny, turkusowy kolor, pomimo że codziennie pluska się w niej sporo ludzi.
Tuż nad wodą stoi wysokie drzewo, do którego przywiązane są liny. Co odważniejsi wykorzystują jego konary jako trampolinę, by zanurzeniu w wodzie dodać dodatkowych emocji.
Jest to piękne miejsce. Tylko od nas zależy, jak chcesz je zapamiętać. Możemy cały czas bawić się w wodzie, skacząc lub unosząc się na jej powierzchni. Polecam udanie się do położonej powyżej, a oddalonej tylko o 10 minut jaskini, by w spokoju kontemplować jej tajemnice. Dla osób, które szukają wysokiej dawki adrenaliny, stworzono park linowy, który na pewno podniesie ciśnienie do odpowiedniego poziomu.
Uwaga: Blue Lagoon oddalona jest od centrum Vang Vieng o niecałe 11 km. Najłatwiej dostać się do niej na rowerze lub skuterze. Wstęp płatny, tak samo jak przejazd przez most w Vang Vieng.
3. Eksploracja jaskiń
W okolicy Vang Vieng jest szereg jaskiń. Jedną z ciekawszych jest Tham Pou Kham położona obok laguny. Mało kto do niej nie dociera z uwagi na „niewygodne” schody i śliskość. Formacje skalne, które można w niej zobaczyć kształtem przypominają kraby, stąd właśnie nazwa jaskini. W środku można ujrzeć porcelanowy posąg Buddy, a także przepiękne stalaktyty i stalagmity. Tuż obok wyjścia z jaskini znajduje się zbiornik z błękitną wodą. Można skorzystać z kąpieli w nim, gdyż jest bezpieczny i służy celom rekreacyjnym.
Jaskiń jest sporo i jest w czym wybierać. Gro z nich mieści w sobie malutkie buddyjskie świątynie, które często mogą zaskakiwać.
Uwaga: Wstęp do większości jaskiń jest płatny. Najlepiej mieć ze sobą własną latarkę lub czołówkę i odpowiednie buty, gdyż bardzo często w środku jest ślisko.
Należy uważać również na „sprytnych” Laotańczyków, którzy z uwagi na popularność niektórych jaskiń jak i Blue Lagoon ustawiają kierunkowskazy, do jaskiń o zbliżonych nazwach i wmawiają, że to jest to miejsce, do którego chce się dojechać.
4. Tubing w jaskini Tham Nam
To najwyżej oceniania atrakcja w Vang Vieng i nie ma się czemu dziwić. To zabawa w czystej postaci. Tu również należy wygodnie rozsiąść się w oponie, ale dodatkowo należy „powalczyć” ze swoimi fobiami takimi jak: strach przed małymi, zamkniętymi pomieszczeniami i ciemnością. Jaskinia jest zalana wodą, więc jedynym sposobem, by ją zobaczyć jest chwycić wiszącą u wejścia linę i się podciągać. W środku nie ma światła. Jedyne światło jakie widać to światło latarek, które się otrzymuje od organizatora wycieczki przy wejściu. Jaskinia jest mała i wąska, więc tym bardziej w środku jest ciekawie.
Napisałem o organizatorze wycieczki, gdyż najlepiej zobaczyć tę jaskinie, kupując wycieczkę w Vang Vieng. W ramach pakietu po wypłynięciu z jaskini czeka już podany na liściach bananowca pyszny lunch.
Można zobaczyć również jaskinię Słonia, a finał to rewelacyjny spływ kajakowy do centrum miasteczka.
5. Doświadczyć jazdy na rowerze lub skuterku
Będąc w Vang Vieng należy zobaczyć, co się kryje poza granicami miasteczka. By to zrobić najlepiej wypożyczyć rower lub skuter i ruszyć przed siebie. Dróg asfaltowych w Laosie prawie nie ma. Najczęściej spotyka się utwardzone i bardzo często dziurawe żużlowe drogi. Już sama jazda taką drogą stanowi atrakcję.
Sugeruję by zboczyć z „głównej” drogi. Dzięki temu będzie się miało okazję zobaczyć, jak wygląda życie w nie turystycznych miejscach. Jest ono zdecydowanie inne. Gdyby nie wychudzone krowy, które często chodzą gdzie chcą, dzieci machające do przejeżdżającego pojazdu, czy rolnicy, których czasem można spotkać na polach, to można by odnieść wrażenie, że czas się zatrzymał.
Ma się ochotę zatrzymać, usiąść i wyciszyć. Zwycięża jednak ciekawość tego, co się kryje za następnym zakrętem. Może będzie tam rzeczka, jaskinia, albo kolejna niesamowicie wyglądająca góra. Na pewno będzie coś, co warto zobaczyć, dlatego rusza się dalej.
Po całym dniu jazdy człowiek jest zmęczony, ale również bardzo zadowolony. Zastanawia się, czy nie była to najlepsza wycieczka rowerowa w dotychczasowym życiu?
6. Zobaczyć niebo usłane balonami
Już pierwszego dnia wracając znad Błękitnej Laguny zauważyłem na niebie balon. To było jednak nic w porównaniu z tym, co zobaczyłem trzeciego dnia. Po całym dniu spędzonym na wycieczce rowerowej, postanowiłem ochłodzić się w rzece Nam Song. Słońce chyliło się ku zachodowi, gdy nagle spostrzegłem, że w niedalekiej odległości wyłania się kolorowe poszycie balonu. Był on bardzo blisko, więc chwyciłem za aparat i zacząłem robić zdjęcia. Nagle widzę, że tuż za nim wznosi się do góry drugi, a następnie trzeci i czwarty balon. Wyglądały one magicznie na tle czystego nieba.
Czyż dla takiego widoku nie warto przyjechać do Vang Vieng?
7. Jedz, odpoczywaj i … oglądaj
Jak można spędzić wieczór w Vang Vieng? Należy iść do jednej z restauracji położonych w okolicy centrum. Najlepiej wybrać taką, która ma widok na rzekę oraz góry. Następnie ułożyć się wygodnie na podeście przykrytym materacami oraz poduszkami i zamówić pyszne laotańskie jedzenie.
Gdy słońce schowa się za górami, można się położyć i dołączyć do innych podróżników relaksujących się oglądaniem na dużych telewizorach … Przyjaciół lub South Park. To idealne miejsce dla tych, którzy chcą nawiązać nowe znajomości.
To tylko 7 powodów dla których uważam, że warto odwiedzić tę miejscowość, a jest ich zdecydowanie więcej. Czy któryś z nich Ciebie przekonał?
Vang Vieng – Informacje praktyczne
Jak dojechać do Vang Vieng
Vang Vieng znajduje się mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Wientian a Luang Prabang. Najlepszym środkiem transportu jest autobus. Bilety bez problemu można kupić w większości miejsc noclegowych i biurach turystycznych. Ceny są jednak różne dlatego przed kupnem należy sprawdzić, czy się nie przepłaca. Najlepiej kupić bilet wcześniej, gdyż z uwagi na popularność miejsca, może się okazać, że w ostatniej chwili nie będzie to możliwe. Z uwagi na zły stan dróg przejazd 156 km z Wientian do Vang Vieng trwa około 4 godzin.
Noclegi w Vang Vieng
To miejscowość z noclegami na każdą kieszeń. Można znaleźć skromne drewniane chatki, jak i ekskluzywne hotele z basenami i niesamowitymi widokami. Dla osób szukających spokoju sugeruję noclegi z dala od centrum.
Podobał Ci się mój wpis o atrakcjach Vang Vieng? Dołącz do podróży na Facebooku, Instagramie i Twitterze, aby zawsze być na bieżąco. Zapraszam również do lektury innych wpisów na https://podrozebezosci.pl.