Beskid Mały stanowi przedłużenie Beskidu Śląskiego, a swoją nazwę zawdzięcza niewielkiej powierzchni, na jakiej jest zlokalizowany. W górach tych można mnie spotkać co najmniej raz w roku. Zazwyczaj jest to wczesna wiosna, gdy sprawdzam kondycję po zimie. Szczególnie lubię wędrówki na najwyższy szczyt pasma – Czupel o wysokości 930 m n.p.m., a następnie przejście na Magurkę Wilkowicką i zejście do Straconki. Na Czupel prowadzi kilka tras, m.in. z Czernichowa, Międzybrodzia Bielskiego, Przegibka oraz Łodygowic. Aby oficjalnie zdobyć kolejny szczyt Korony Gór Polski wybrałem szlak z Łodygowic. Zdecydowałem się na szlak dłuższy, ale przez to mniej stromy, gdyż pierwszy raz miałem iść z osobą bojącą się gór – Karoliną.
Spis treści
- Beskid Mały – najwyższy szczyt Czupel 930 m n.p.m. – Korona Gór Polski
- Łodygowice (372 m n.p.m.)
- Przysłop (587 m n.p.m.)
- Diabli Kamień lub inaczej Diabelski Kamień
- Przełęcz pod Czuplem (872 m n.p.m.)
- Czupel (930 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Beskidu Małego
- Schronisko PTTK na Magurce Wilkowickiej (909 m n.p.m.)
- Bielsko-Biała Straconka (430 m n.p.m.)
- Beskid Mały – najwyższy szczyt Czupel 930 m n.p.m. – Korona Gór Polski. Informacje praktyczne.
Beskid Mały – najwyższy szczyt Czupel 930 m n.p.m. – Korona Gór Polski
Łodygowice (372 m n.p.m.)
Początek szlaku w Łodygowicach ma kilka zalet, jedną z nich jest łatwy dojazd m.in. Kolejami Śląskimi. Wysiadając z pociągu relacji Katowice – Zwardoń, bez zastanowienia kieruję się w stronę czerwonego szlaku, którego pierwszy kilometr prowadzi przez miejscowość. Spokojnym tempem przechodzimy most nad Żylicą, by po kilkuset metrach skręcić w prawo na ulicę Turystyczną. Tu wraz z końcem zabudowań mieszkalnych asfalt przechodzi w drogę szutrową, a następnie gruntową. Dochodząc do końca ulicy, skręcamy w lewo, a naszym oczom ukazuje się panorama Kotliny Żywieckiej wraz z górującymi nad nią szczytami Beskidów Śląskiego oraz Żywieckiego. Widzimy także grzbiet pasma, w którego kierunku zmierzamy.
Przysłop (587 m n.p.m.)
Namalowany znak na samotnym drzewie wskazuje nam dalszą drogę w kierunku lasu. Jest początek października i mieni się on wieloma kolorami. Mijamy tablicę z informacją, że jesteśmy w pobliżu kamieniołomu, a po kilkunastu minutach polanę ze starym domem. Szeroka leśna droga stopniowo zwęża się, a nachylenie terenu robi się coraz większe. Nie sprawia to jednak problemu Karolinie.
Diabli Kamień lub inaczej Diabelski Kamień
Po kilkunastu minutach od skrzyżowania szlaków w okolicy Przysłopa zbaczamy na chwilę ze szlaku, gdyż chcę jej pokazać Diabli Kamień. To duża skała piaskowa, będąca tematem wielu legend. Chyba najciekawsza z nich mówi, że kamień miał stać się częścią Diablego Młyna, który diabły budowały pod Skrzycznem. Jeden z nich, przelatując nad Przysłopem, upuścił go w tym miejscu i dlatego możemy go podziwiać.
Przełęcz pod Czuplem (872 m n.p.m.)
Wracamy na szlak. Przechodzimy obok kolejnych skałek oraz przez polanę zakończoną ławką i kapliczką zawieszoną na drzewie. Nie proponuję, byśmy poszli w ślady dużej liczby osób odpoczywających i opalających się na polanie, tylko idziemy dalej. Widzę, że Karolina dobrze sobie radzi, a przed nami najtrudniejszy odcinek. Aby nie myślała o ostrym podejściu pytam, dlaczego nie chodzi po górach oraz czemu tak długo musiałem ją namawiać, by poszła ze mną? W odpowiedzi słyszę, że ma lęk wysokości i do tej pory góry kojarzyły się jej bardziej z wyczerpaniem niż przyjemnością. Moje propozycje odrzucała, gdyż bała się, że szybko chodzę i ją wykończę. Odpowiadam, że gdy chodzę sam to rzeczywiście lubię szybką wędrówkę, ale gdy idę z kimś, to staram się dostosować szlak i prędkość do drugiej osoby. Przed rozwidleniem szlaków na Przełęczy pod Czuplem spotykamy rodzinę z kilkuletnim chłopczykiem, którego widok skutecznie motywuje ją do dalszego wysiłku.
Czupel (930 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Beskidu Małego
Przełęcz od najwyższego szczytu Beskidu Małego dzieli tylko 10 minut marszu. W tym miejscu wchodzimy na grzbiet pasma, którym wędrówka jest bardzo przyjemna. Na szczycie proszę ją o zrobienie zdjęcia z tabliczką Czupel, a następnie robię jej takie samo. Gdy wysyła je znajomym i rodzinie, nie dowierzają, że jest w górach.
Schronisko PTTK na Magurce Wilkowickiej (909 m n.p.m.)
Szlak od szczytu w stronę schroniska na Magurce Wilkowickiej jest bardzo popularny i spotykamy na nim dużo osób w każdym wieku. Odcinek jest prawie płaski i wędrówka nim nie wymaga wysiłku. Po około 50 minutach dochodzimy do budynku schroniska kilkukrotnie remontowanego, ale pamiętającego jeszcze rok 1913. Jak zwykle w weekend schronisko, jak i jego otoczenie jest pełne turystów. Wchodzę do środka tylko na chwilę, aby przybić pieczątkę, po czym siadamy na zewnątrz. Karolina jak rasowa turystka wyciąga termos z herbatą oraz kanapki. Wydaje się zadowolona z dotychczasowej wędrówki. Siedzimy w promieniach słońca przez kilkanaście minut, po czym zaczynamy schodzić.
Bielsko-Biała Straconka (430 m n.p.m.)
Przed nami ostatni ok. 5-kilometrowy odcinek do bielskiej dzielnicy Straconka. Ze szlaków, którymi można tam dojść, wybieram czerwony na Rogacz (828 m n.p.m.), a następnie żółty przez Przełęcz pod Łysą Górą (585 m n.p.m.). Jeszcze na Magurce pokazuję Karolinie panoramę Bielska-Białej, która następnie często przebija przez prześwity drzewne. Podobnie jak w drodze do Przełęczy pod Czuplem, początek szlaku to strome zejście, które, o dziwo, nie stanowi dla niej problemu. Myślałem, że będzie szła wolno i ostrożnie, a ona cały czas utrzymuje szybkie tempo. Nie wiem, czy to piękne krajobrazy oraz polska złota jesień ją niosą, bo chyba nie jest to mój wpływ.
Wraz z ostatnim znakiem nie kończymy wędrówki, ale sobie znanymi skrótami prowadzę ją w stronę Bulwarów Straceńskich. Miejsce to dobrze pamiętam jeszcze z dzieciństwa, gdy wraz z babcią i bratem, a czasem z innymi członkami rodziny przychodziliśmy tutaj nad strumyk. Dwa lata temu teren został zrewitalizowany i wciąż przyciąga całe rodziny. Ostatnim punktem wycieczki jest jedna z najpopularniejszych bielskich cukierni, która ma tutaj swoją siedzibę. Wizyta w niej jest niespodzianką, a zamówione ciasto oraz herbata nagrodą za zdobycie najwyższego szczytu Beskidu Małego. Karolina mówi, ze pierwszy raz podobało się jej w górach i że nie są one takie złe. Na pytanie, czy jeszcze ze mną pójdzie, słyszę, że kto wie.
Beskid Mały – najwyższy szczyt Czupel 930 m n.p.m. – Korona Gór Polski. Informacje praktyczne.
Mapa turystyczna. Szlak z Łodygowic przez Czupel i Magurkę Wilkowicką do Bielsko-Biała Straconka
- Powyższą trasę polecam osobom o słabszej kondycji, które nie lubią wchodzić i schodzić tym samym szlakiem.
- Ze Straconki do dworca kolejowego Bielsko-Biała Główna oraz dworca PKS można dojechać autobusem linii 11. W weekendy kursuje on średnio co godzinę. Rozkład jazdy można znaleźć na https://rozklady.bielsko.pl/#. Dworzec kolejowy Bielsko-Biała Leszczyny znajduje się 30 minut od kościoła w Straconce, przy którym kończy się żółty szlak.
- Alternatywą do zejścia do Straconki może być szlak wiodący do Wilkowic, gdzie można złapać pociąg lub autobus w kierunku Bielska-Białej lub Żywca.
- Szlak z Czernichowa jest bardziej widokowy, ale także bardziej stromy.
- Jeśli masz dobrą kondycję i lubisz pętle, to polecam zacząć w Międzybrodziu Bialskim. Kieruj się stamtąd na Przełęcz pod Czuplem, a następnie na Czupel, schronisko na Magurce, Przełęcz Przegibek, Gaiki i Chatę Turystyczną Hrobacza Łąka. Stąd zejdziesz już z powrotem do Międzybrodzia. To całodzienna wycieczka o długości ok. 23 km i czasie przejścia wg mapy turystycznej 8 h.
- Najłatwiejszy sposób, aby zdobyć Czupel! Zostawić samochód na Przełęczy Przegibek i niebieskim szlakiem przejść 2 km (około godzina wolnego marszu) w stronę schroniska na Magurce. Dalsza wędrówka na szczyt jak w powyższej relacji. Powrót do samochodu tym samym szlakiem. Na Przełęczy Przegibek znajduje się bezpłatny parking na około 40 samochodów.
- Powyżej opisałem kilka pomysłów, w jaki możesz zdobyć najwyższy szczyt Beskidu Małego, ale możliwości jest więcej.
- W Beskidzie Małym warto zostać co najmniej dwa dni. Podczas drugiego polecam wybrać się na górę Żar i Łamaną Skałę, która do lat 70. uchodziła za najwyższy szczyt pasma. Już dziś porównaj najtańsze noclegi lub zarezerwuj nocleg.
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem osobom, które wybierają się na Czupel lub zastanawiają, który szlak wybrać. Życzę przyjemnej wędrówki i do zobaczenia na szlaku.