Turbacz (1310 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Gorców, ale także idealna góra na jednodniową wyprawę. Tych wycieczek może być nawet więcej, gdyż do schroniska zlokalizowanego opodal szczytu prowadzi duża ilość szlaków o różnym stopniu trudności. Zazwyczaj na jednym wejściu na Turbacz się nie kończy, gdyż jak raz to się zrobi, to chce się wracać. Tak samo jest ze mną. Ostatni raz byłem na Turbaczu podczas przejścia Głównym Szlakiem Beskidzkim. Tym razem chcę oficjalnie zdobyć kolejny szczyt Korony Gór Polski. Dlaczego lubię wchodzić na Turbacz? Nie tylko z uwagi na przepiękne panoramy na Tatry czy Pieniny, ale także przez schroniska, a szczególnie klimatyczną Bacówkę na Maciejowej. Po krótkich szlakach na Mogielicę oraz Lubomir, wybieram długą, ale za to według mnie najładniejszą trasę na Turbacz. Przede mną 30 km i okazja, aby zobaczyć, jak wygląda jesień w Gorcach.
Spis treści
- Gorce. Szlak z Rabki-Zdrój przez Koninki na Turbacz. Korona Gór Polski
- Rabka-Zdrój Plasówka (546 m n.p.m.)
- Olszówka (491 m n.p.m.)
- Poręba Wielka (519 m n.p.m.)
- Kapliczka św. Rozalii w Koninkach
- Koninki parking (631 m n.p.m.). Szlak z Koninek na Turbacz
- Suchy Groń (1042 m n.p.m.). Gorczański Park Narodowy
- Czoło Turbacza (1258 m n.p.m.)
- Hala Turbacz
- Schronisko PTTK im. Władysława Orkana na Turbaczu (1283 m n.p.m.)
- Turbacz (1310 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Gorców. Korona Gór Polski
- Schronisko PTTK Stare Wierchy (964 m n.p.m.)
- Bacówka PTTK na Maciejowej (853 m n.p.m.)
- Rabka-Zdrój Piaskówka
- Podsumowanie
- Turbacz — 1310 m n.p.m. Korona Gór Polski — najwyższy szczyt Gorców. Informacje praktyczne
Gorce. Szlak z Rabki-Zdrój przez Koninki na Turbacz. Korona Gór Polski
Rabka-Zdrój Plasówka (546 m n.p.m.)
Do Rabki-Zdroju przyjeżdżam wcześnie rano, gdy większość mieszkańców jeszcze śpi. Nie zostawiam samochodu w centrum, ale na poboczu obok małego drewnianego sklepiku w Rabce Plasówce. Z dwóch biegnących tędy szlaków wybieram niebieski, który skręca w lewo i szutrową drogą wspina się na rozległe pola. Wchodząc na nie, wprost nie mogę uwierzyć w to, co widzę. Oto z pogrążonej w cieniu doliny, trafiam na płaską przestrzeń rozświetloną promieniami wschodzącego słońca. Nad polami unosi się delikatna mgła, która zdaje się uciekać przed słońcem i ukrywać w cieniu drzew oraz gór. Do nozdrzy dochodzi także intensywny zapach wilgotnej ziemi.
Zachwycające panoramy towarzyszą mi przez ponad 3 km do wsi Olszówka. Trasa jest bardzo przyjemna, gdyż w większości jest mieszaniną dróg polnych oraz szutrowych, a w mniejszym stopniu asfaltu.
Olszówka (491 m n.p.m.)
Olszówka położona jest w dolinie potoku Olszówka i widać ją z oddali. Szczególnie łatwo można dostrzec wieżę kościoła, obok którego przechodzę kilkanaście minut później. Mijając ostatnie zabudowania wsi, szlak schodzi z asfaltu i delikatnie wznosi się wśród pól z rozległymi krajobrazami.
Poręba Wielka (519 m n.p.m.)
Kolejne 3 km i dochodzę do Poręby Wielkiej. Jest to popularna miejscowość turystyczna, będąca często miejscem skąd wyrusza się na gorczańskie szlaki. Znajduje się w niej siedziba Gorczańskiego Parku Narodowego oraz kilka atrakcji. Niestety kolejny raz nie mam okazji zobaczyć najwyżej położonego w Polsce obserwatorium astronomicznego na Suhorze oraz Orkanówki, czyli Domu Władysława Orkana zamienionego w Muzeum Biograficzne pisarza. Obiecuję sobie, że zrobię to następnym razem.
Kapliczka św. Rozalii w Koninkach
Od Poręby Wielkiej szlak prowadzi wzdłuż drogi asfaltowej, dlatego przyspieszam, aby jak najszybciej minąć najmniej ciekawy odcinek. Zatrzymuję się dopiero obok kapliczki św. Rozalii w Koninkach, której bielone ściany trudno przeoczyć. To kolejna z wielu przydrożnych kapliczek na szlaku, będących tak samo, jak w innych partiach Beskidów nieodzownym elementem wiejskiego krajobrazu. Przez otwór w drzwiach zerkam do wnętrza. Białe ściany pokrywają obrazy świętych, jest również dużo żywych kwiatów.
Pierwsza kapliczka została wybudowana w 1840 roku w miejscu małej, wiszącej na drzewie. Postawiono ją jako dziękczynienie św. Rozalii — orędowniczce chroniącej od zarazy — za ocalenie Koninek oraz Zagronia od cholery. Kapliczka kilka razy płonęła, za każdym razem była jednak odbudowywana.
Koninki parking (631 m n.p.m.). Szlak z Koninek na Turbacz
Blisko 4 km asfaltu i dochodzę do płatnego parkingu w Koninkach, skąd wiele osób zdobywa Turbacz. Najłatwiejszy sposób to wyjazd koleją linową „Tobołów” na polanę Tobołów, po czym wędrówka szlakiem zielonym, a następnie czerwonym na sam szczyt. Zielony szlak zaczyna się w centrum Koninek, więc gdyby ktoś nie chciał płacić za wyjazd, to musi przejść 1 km asfaltem w stronę Poręby Wielkiej. Istnieje również możliwość pójścia szlakiem niebieskim, co też wybieram.
Suchy Groń (1042 m n.p.m.). Gorczański Park Narodowy
Zaraz za parkingiem znajduje się budka, w której kupuję bilet wstępu do Gorczańskiego Parku Narodowego, po czym kontynuuję wędrówkę. Szlak w końcu schodzi z asfaltu i skręcając w lewo utwardzoną leśną drogą, przechodzi obok polany Oberówka. Pomimo że z każdej strony otacza ją las, to pełna jest słońca, a miejsce biwakowe na niej zlokalizowane zachęca do odpoczynku.
Kilkaset metrów dalej szlak skręca w prawo na leśną ścieżkę. Przede mną najbardziej męczący 2 km odcinek. Zapowiada się łagodnie, gdyż wpierw trawersuje, ale następnie ostro wspina na szczyt Suchego Gronia (1042 m n.p.m.). Nachylenie terenu nie sprawia mi jednak kłopotu, dlatego nie zwalniam, ale szybkim tempem zdobywam groń, mijając po drodze sporo osób.
Czoło Turbacza (1258 m n.p.m.)
Pomiędzy Suchym Groniem a Polaną Średnie (1030–1070 m n.p.m.) można złapać oddech. Ścieżka jest prawie płaska, zasłana suchymi liśćmi chrzęszczącymi pod butami. Zaraz za polaną rozpoczyna się drugie strome podejście, przez niektórych uważane nawet za cięższe, gdyż pełne schodów. Ukoronowaniem trudu jest zdobycie Czoła Turbacza — piątego co do wysokości szczytu w Gorcach.
Hala Turbacz
Z Czoła Turbacza do schroniska na Turbaczu można dojść w ok. 20 minut, lecz zazwyczaj zajmuje mi to więcej czasu. Ścieżka prowadzi przez Polanę Turbacz, zwaną również Halą Turbacz, będącą jednym z najbardziej malowniczych miejsc w Gorcach. Wiosną pełna jest kwitnących krokusów. Obecnie pokrywa ją żółta, wysuszona trawa ładnie kontrastująca z ciemną zielenią lasu oraz błękitem nieba. Rozpościerają się z niej również rozległe panoramy.
W środkowej części hali znajdował się szałas pasterski, w którym 17 września 1953 roku Karol Wojtyła odprawił mszę świętą dla pasterzy oraz turystów. Nie przetrwał on do obecnych czasów, a w jego miejscu postawiono ołtarz polowy stylizowany na wzór wejścia do szałasu wraz z tablicą pamiątkową.
Schronisko PTTK im. Władysława Orkana na Turbaczu (1283 m n.p.m.)
Schronisko na Turbaczu to jedno z najpopularniejszych schronisk w polskich górach. Położone jest na wysokości 1283 m n.p.m. na skraju polany Wolnica, przy największym w Gorcach węźle szlaków turystycznych. Nigdy nie widziałem, aby w schronisku było mało ludzi i tak samo jest tym razem. Jeszcze więcej jest ich na zewnątrz. Większość z nich, jak zaczarowani spoglądają na południe w stronę górujących nad drzewami szczyty Pienin oraz Tatr. Sam również daję się porwać magii tego widoku.
Turbacz (1310 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Gorców. Korona Gór Polski
Szczyt Turbacza dzieli od schroniska tylko 500 metrów, a i tak duża część turystów poprzestaje na schronisku. Wiedzie na niego czerwony szlak, będący częścią Głównego Szlaku Beskidzkiego i idąc nim, doznaję uczucia podobnego do déjà vu. Z naprzeciw nadchodzi chłopak z dziewczyną i wydaje mi się w nich coś znajomego. Dopiero gdy mnie mijają, kojarzę, co to jest. To identyczna koszulka jaką mam na sobie. Otrzymałem ją miesiąc wcześniej w pakiecie startowym 137-kilometrowego Przejścia Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej (tu znajdziesz relację). Odwracam się i widzę, że postąpili podobnie, uśmiechamy się do siebie, po czym kontynuujemy wędrówkę każdy w swoją stronę.
Turbacz to najwyższy szczyt Gorców o wysokości 1310 m n.p.m., chociaż można znaleźć źródła mówiące, że jest to nawet 1314 m n.p.m. Wierzchołek porasta przerzedzony las świerkowy, więc widoki u wielu osób mogą wywołać rozczarowanie. Wystarczy jednak przejść ciut dalej, aby móc pozować na tle górskich krajobrazów. Do książeczki Korony Gór Polski w schronisku wbiłem pieczątkę, pozostało tylko zrobienie pamiątkowego zdjęcia i oficjalnie zdobyłem kolejny szczyt KGP.
Schronisko PTTK Stare Wierchy (964 m n.p.m.)
Pogoda na wędrówkę w dalszym ciągu jest wymarzona. W kalendarzu ostatnia sobota października, a wydaje się, jakby było lato. Piękne słońce, ciepły wiatr oraz świadomość, że teraz będzie z górki, dodają mi energii.
Atak kornika na rosnące w Beskidach świerki dotarł i w Gorce. Bardzo dobrze to widać na Turbaczu oraz kontynuując wędrówkę czerwonym szlakiem w stronę schroniska PTTK Stare Wierchy. Z jednej strony żal jest drzew, ale przez szkody jakie sporządził kornik, liczba miejsc widokowych bardzo się zwiększyła. Jedno z nich jest tuż obok schroniska, oddalonego od Turbacza o ponad 6 km. Liczba turystów jest tu także bardzo duża, dlatego nie zatrzymuję się, tylko idę dalej.
Bacówka PTTK na Maciejowej (853 m n.p.m.)
Bacówka na Maciejowej to jedno z moich ulubionych miejsc w polskich górach. Nie dziwię się, że często znajduje się w czołówce najbardziej klimatycznych schronisk. Już na Turbaczu zastanawiałem się, co zamówię, gdy tam dojdę. Ta myśl towarzyszy mi na ostatnich 4 km leśnej drogi pomiędzy schroniskiem Stare Wierchy a bacówką. Wchodząc do niej, już wiem, na co mam ochotę. Zamawiam racuchy z jagodami, po czym zajmuję miejsce na zewnętrznym tarasie.
W przeciwieństwie do wcześniej mijanych schronisk bacówka jest mała, drewniana i posiada oryginalny góralski wystrój. Została wybudowana w 1977 roku, a nazwa Maciejowa pochodzi od szczytu (815 m n.p.m.) oddalonego od bacówki o kilometr. Wizyta w tym miejscu zawsze jest dla mnie nagrodą, i tak samo jest tym razem. Powoli delektuję się racuchami, wygrzewając w promieniach jesiennego słońca.
Rabka-Zdrój Piaskówka
W końcu opuszczam bacówkę, robię kilka zdjęć z panoramą Rabki i czarnym szlakiem podążam w jej kierunku. Pozostał do przejścia ostatni ponad 3-kilometrowy odcinek. Początkowo biegnie on razem ze szlakiem czerwonym. Po pewnym czasie czarny skręca jednak w prawo i brzegiem lasu prowadzi wprost do drogi asfaltowej. Jeszcze tylko kilkanaście minut i wracam w miejsce, z którego 9 godzin wcześniej rozpocząłem wędrówkę. Czy już wiesz, dlaczego lubię wracać w Gorce? 🙂
Podsumowanie
Na Turbaczu byłem cztery razy i pewnie nie był to ostatni. Opisany szlak szczególnie polecam osobom o dobrej kondycji oraz w okresie, gdy dni są długie. Można go skrócić, wchodząc i wracając do Koninek, o czym wspominałem w tekście, ale możliwości wejścia na Turbacz jest więcej. O innych przeczytasz poniżej. Życzę przyjemnego wędrowania po Gorcach.
Turbacz — 1310 m n.p.m. Korona Gór Polski — najwyższy szczyt Gorców. Informacje praktyczne
Mapa turystyczna. Szlak: Rabka-Zdrój – Koninki – Turbacz – Bacówka na Maciejowej – Rabka-Zdrój
- Jeśli chcesz przejść tym samym szlakiem co ja, a wybierasz się samochodem, to możesz go zostawić na ul. Poniatowskiego, po prawej stronie przed małym drewnianym sklepikiem. Jest tam szerokie pobocze i nie trzeba płacić za parking.
- Najkrótszymi szlakami na Turbacz są szlaki żółty i zielony z Nowego Targu, Oleksówki. Pokonanie 8 km (w jedną stronę) zajmuje odpowiednio ok. 3 godziny podczas wejścia i 2 godziny podczas zejścia.
- Podobnej długości są trasy z miejscowości Obidowa. W tym przypadku również można zrobić pętlę. Przejście 16,7 km według mapy turystycznej zajmuje ponad 5 godzin.
- Szlaki z Łopusznej (czarny), z Ostrowska (niebieski) oraz z Przełęczy Knurowskiej (czerwony) mają około 10 km w jedną stronę. Idąc nimi, nie ma niestety możliwości zrobienia pętli i trzeba wracać tą samą trasą.
- Na Turbacz prowadzą również szlaki z Koniny (11,2 km), Lubomierza (13 km), oraz z Rzeki (ponad 12 km). Tylko w tym ostatnim przypadku nie trzeba wracać tym samym szlakiem, gdyż z tej miejscowości prowadzą szlaki czarny oraz niebieski. Nie zaczynają się one w tym samym miejscu, ale z jednego na drugi można podejść drogą asfaltową.
- Bardzo popularny jest czerwony szlak z centrum Rabki-Zdroju. Co prawda ma on aż 15,3 km w jedną stronę, ale nie ma na nim stromych podejść, a są trzy schroniska, w których można odpocząć i coś zjeść.
- W schroniskach można także skorzystać z oferty noclegowej, co dodatkowo może uatrakcyjnić pobyt w Gorcach.
- W znalezieniu najlepszych ofert noclegowych w Rabce-Zdroju, Porębie-Wielkiej czy Nowym Targu pomoże ta strona.
Jeśli podobał Ci się mój tekst o Turbaczu, to dołącz do podróży na Instagramie, Facebooku, TikToku i YouTube, aby zawsze być na bieżąco. Zapraszam również do lektury innych tekstów z Korony Gór Polski oraz na https://podrozebezosci.pl.